Celem tego ćwiczenia jest nauczyć się lepiej rozumieć siebie samego i wydarzenia, które wywołują u poszczególnych dzieci agresywne zachowanie, a o których pozostali nic nie wiedzą i nawet niczego nie podejrzewają. Pozwoli to na unikanie określonych sytuacji w przyszłości. „Start rakiety” – przezwyciężanie napięć.
Moje 5 letnie dziecko od jakiegoĹ› czasu staĹ‚o siÄ™ strasznie gĹ‚oĹ›ne. Wrzeszczy, piszczy i nie chodzi mi tutaj o takie zachowanie gdy jest zĹ‚y. On tak wrzeszczy jak siÄ™ bawi, Ĺ›piewa, ba, nawet gada. Jak piĹ›nie, podskakujÄ… wszyscy, łącznie z krĂłlikiem. Strasznie mnie to irytuje, prĂłbujÄ™ mu tĹ‚umaczyć, ĹĽeby tak nie krzyczaĹ‚ i piszczaĹ‚, bo nas uszy bolÄ…. OczywiĹ›cie proĹ›by zlewa cieĹ„kim sikiem i mogÄ™ sobie gadać po próżnicy. ZaczaĹ‚ siÄ™ tak zachowywać jak poszedĹ‚ do przedszkola. Nie wiem czy jestem jakaĹ› przewraĹĽliwona ale nie mogÄ™ znieść tych piskĂłw ( a tony ma tak cholernie wysokie, ĹĽe zatykam czasami uszy). Nie wiem wlaĹ›ciwie czego oczekiwać, moĹĽe potwierdzenia, ĹĽe mĂłj Egzemplarz nie jest odosobniony? A moĹĽe jest jakiĹ› sposĂłb, by przestaĹ‚ tak piszczeć i wrzeszczeć. Czasami mam ochotÄ™ teĹĽ mu wrzasnąć prosto w ucho: zamknij ten dziĂłb! Dodam, ĹĽe w domu nie krzyczymy na siebie, nie mowimy podniesionym gĹ‚osem. Strasznie mnie mÄ™czy ta sytuacja, mam ochotÄ™ zamkąć siÄ™ w dzwiÄ™koszczelnym pokoju i chĹ‚onÄ…c, chĹ‚onąć CISZĘ... Wskazówki, jak zapobiegać napadom złości u dzieci. Ten etap może trwać do wieku 4 lat, jednak nie wszystkie dzieci doświadczają go w ten sam sposób. Decydujący będzie ich charakter i sposób, w jaki rodzice radzą sobie z napadami złości. Dlatego udostępniamy kilka wskazówek, aby zapobiec ich pojawianiu się w tym trudnym okresie. 1. Widok (13 lat temu) 23 stycznia 2009 o 23:25 Hej, czy sa tu mamy, ktore maja trojeczke maluchow? ja mam 2 chlopcow, drugi urodzil sie po dwoch latach i narazie powiem szczerze, jest mi bardzo ciezko. pierwszy nie okazuje wprost zazdrosci, ale zrobil sie bardzo niegrzeczny - pewnie probuje zwrocic na siebie nasza uwage, ktorej i tak ma jeszcze wiecej niz przed urodzeniem sie brata marzy mi sie jeszcze corcia, ale chyba nie wczesniej niz za 5 lat, ale z drugiej strony latka leca, a ja juz tez nie najmlodsza jestem... jak to jest u Was? 0 0 (13 lat temu) 23 stycznia 2009 o 23:31 ja mam 2 córcie i różnica między nimi to 2lata i 8m-c. Jest super, ale o trzecim dziecku nie myślę. To jest dobra różnica wieku, bo starsza chodzi do przedszkola i wtedy jestem tylko dla młodszej. Wydaje mi się, że dzieczynki są bardziej mamusiowate - oznak zazdrości 2niebezpiecznej" nie widzę- jeszcze się nie tłuczą ;-) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 09:35 ja mam dwie dziewczynki - pierwsza ponad 4 lata i druga niedlugo 3 latka a teraz spodziewam sie trzeciego maluszka na dniach :) Latwo z nimi nie jest ale... wiesz co? polece Ci książke - chyba po niej wyluzowałam :D Dziecko dla odważnych, Leszek Talko :)))) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 09:44 Hej, Ja mam dwóch chłopcow z roznicą wieku ponad 3 lata. Starszy chodzi juz do przedszkola i to jest fajne , ze wtedy moglam byc juz tylko z maluchem ( teraz juz wrocilam do pracy). Ale z drugiej strony Filip z przedszkola przynosi wirusy i przeziebienia i pare razy juz zarazil malego. Objawow zazdrosci nie widze, raczej dume z posiadania braciszka. Na razie trzeciego nie planuję................Fajnie byloby miec jeszcze dziewczynke, ale to moze za dobrych pare lat........... 0 0 ~olenka_21 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 09:58 ja nie mam jeszcze dzieci w ogole, ale zawsze marzyla mi sie 3: 2 chlopców i dziewczynka :) moj maz jednak mowi, ze moje "marzenie" moze zostac zweryfikowane przez rzeczywistosc, czyli czy po 1, a potem po 2, nie bede juz miala ,mowiac wprost, dosyc :) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 11:23 ja na razie mam 2jke chłopców w nieco dalszej przyszłości planuje 3 :) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 11:28 ja mam jedno i tak zostanie -nie chce wiecej dzieci mimo ze Maja jest wyczekana i wymodlona po 6 latach starań 0 0 ~Agnieszka2404 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 11:30 Caroca nawet nie wiesz jak Ciebie rozumiem :) mam 2 chlopcow 2,8 i 5 lat Starszy potrafi pokazac rogi ale nie jest zle :)Nigdy zazdrosny nie był:) a córa tez mi sie bardzo marzy:) 0 0 ~Anja (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 11:36 A ja mam dwie córeczki rok po roku, młodsza ma 3 miesiące, lekko nie jest ale trzecie chyba będzie, za parę lat. 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 12:30 zawsze chcialam miec conajmniej dwoje dzieci,bo uwazam ze rodzeństwo chocby jedno to fajna sprawa. 0 0 konto usunięte (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 12:51 A ja bym chciała mieć 4 dzieci, ale jeszcze nie mam żadnego i każdy powie, że się porywam z motyką na słońce. Tak czy owak 3 to minimum :D 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 13:08 Mówią, że od przybytku głowa nie boli. A ja myślę, że to zależy od głowy. Mocną masz? ;-) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 13:24 ja podziwiam rodziców, którzy decydują się na drugie dziecko w krótkim odstepie czasu ( rok, dwa ) To cięzka praca, obserwowałam jak szwagierka wychowuje, rok po roku dwoje dzieci i osobiscie bym się nie zdecydowała. Ale tak jak napisałam poniżej-podziwiam, bo wiem, że jak dzieci mają po 5, 6 lat jest latwiej, razem się wychowują. Nasza Kochana Lenka 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 13:23 u mnie dwoje to bylo minimum, bo ja jestem jedynaczka i szczesliwa z tego powodu nie jestem :( ale teraz to juz nie wiem, czy z trojka dam rade :-) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 14:14 ja też bym chciała mieć trójkę, czwórkę... :) Sama mam dwie siostry i super wspominam nasze bijatyki i wspólne zabawy z dzieciństwa. I teraz też jest super- można na siebie liczyć, spotkać się, po prostu... Rodzina :) Moje dzieci będą miały kuzynów, będą razem się bawić. Uważam, że jedynacy są troszkę pokrzywdzeni przez los. Może i w dzieciństwie dostają najwięcej, ale potem jednak chyba czują się troszkę samotnie. Przynajmniej tak mówią moi znajomi jedynacy :) A co do zazdrośników. Mama mi opowiadała, że gdy urodziła się moja młodsza siostra (2 lata różnicy), to zachowywałam się okropnie. Waliłam głową w ścianę, zaczęłam z powrotem siusiać w majty, wpadałam w histerię, żeby rodzice zainteresowali się mną a nie "nową lalą" :) Ale to była chwila, potem się zakochałam w siostrze i próbowałam się nią zajmować :) 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 15:54 My mamy córeczkę i wiekowa jest między nimi 2, dzidzusia nie planujemy bo nie mamy jest ciężko,ale ogólnie jestem bardzo zadowolona z naszej "dwójeczki".Córeczka narazie nie jest zazdrosna,kocha braciszka i bardzo chętnie pomaga mi w opiece nad nim. Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat) 0 0 ~mamka (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 16:32 ja mam czworo dzieci-synek 8 lat,córeczka 7 lat no i blizniaczki 2 latka,jest cudnie,dzieci sie kochaja,nie ma objawów zazdrosci 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 18:55 podziwiam ciebie ze dałas sobie rade bo blizniaki pochlaniaja wiecej uwagi niz jedno ,ja mam trojke same dziewczynki,najstarsza ma 9 lat,druga 6 ,a najmlodsza 3 miesiace,niestety te starsze sa strasznie chorowite,alergia ,astma i atopowe zapalenie skory,mam nadzieje ze najmlodsza nie przejmie po tatausiu alergi ma 2 km do szkoly gdzie nie ma chodnika ,wiec musze ja zawozic i mlodsza musiala z nami na razie maz siedzi rano w domu ale jak bym miala trojke wyszykowac rano zeby zawiesc corke do szkoly to nie wiem o ktorej musialabym wstac,a teraz srednia idzie do zerowki,tak wiec rano zawoze ,robie obiad ,potem po corke,jemy obiad odrabiamy lekcje,w miedzy czasie zajmuje sie mala,srednia tez odrabia swoje domowe lekcje ,czasem jak zdazymy odrobic i jest jasno to spacer,kolacja i spac,zazdrosci miedzy nimi nie ma i nie bylo chociaz starsza czasami mowi ze z ta srednia siedze wiecej w domu i sie nia zajmuje jak ona jest w szkole ,a z nia tylko lekcje,ale nie narzekam bo przy malej tyle co moga to pomoga i rozumieja ze malej musze troche wiecej uwagi poswiecac 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 18:56 ale nie zaluje i wszyskie byly zaplanowane 0 0 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 20:26 U nas planowana jest dwojka, ale jak nagle pojawi sie trzecie to bedziemy sie cieszyc:) Zakladamy,ze bedzie dwoje ale zakladac to sobie mozna :P Zycie pokaze! 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 20:43 trojki nie, dwojka max ale czasami mam jednej tak dosc ze mowie ze swiadomie na drugie sie nie zdecyduje ale wiadomo jak bywa chyba ze drugie beda blzniaki wtedy chcac nie chcac zostane mame trojeczki sama jestem jedynaczka i jakos az tak zle z tego powodu mi nie jest mama po latach mowi ze tez se cieszy ze ma jedno dziecko czasami jak sie patrzy na rodzenstwa to najlepiej nie jest, szczegolnie jak do gry wchodza pieniadze typu podzialy majatkow itp pieniadze potrafia w ludziach obudzic najgorsze uczucia z tego tez wzgledu nie chcialabym miec wiecej niz 2, za 20 lat studia moga byc platne, a chcialabym dzieci wyksztalcic, pomoc w jakism starcie zyciowym, pomoc potem wychowywac wnuki itp latwiej pomagac 2 niz wiekszej ilości niestety realia życiowe sa brutalne.... 0 0 ~kasia 16 (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 21:00 A ja mam 3-czkę:)) Synek ma 8 lat,córeczka 6 i najmłodszy synuś 6 miesięcy!!! Jest ciężko ,ale daje więcej marzy mi się piątka dzieci i będe do tego dążyła:))A najbardziej bliźniaki>>>>Chociaż też muszę się śpieszyć bo już po 30-stce jestem;) 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 11:31 Ewa26: "czasami jak sie patrzy na rodzenstwa to najlepiej nie jest, szczegolnie jak do gry wchodza pieniadze typu podzialy majatkow itp pieniadze potrafia w ludziach obudzic najgorsze uczucia z tego tez wzgledu nie chcialabym miec wiecej niz 2" Ewa26, ale pojechałaś... niezły argument na posiadanie nie wiecej niz dwojki dzieci ... jestem w szoku 2 1 ~mamka (13 lat temu) 24 stycznia 2009 o 21:07 u nas oczywiscie kazde z dzieci było planowane,dwoje adoptowane,blizniaczki dar od BOGA,jestesmy szcześliwa rodzina, 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 00:04 podziwiam wszystkie "wielodzietne" mamy. Ja jestem jedynaczką, więc nie umiem docenić dobra posiadania rodzeństwa, póki co nie planuję też dzieci, a myśląc perspektywicznie może zdecyduję się na jedno ;) czy w dzisiejszych czasach nie jest trudno wychować taką gromadkę? Mam tu na myśli głównie kwestie materialne, wiadomo nianie, przedszkola, nauka, zajęcia dodatkowe - to wszystko kosztuje i to niemało. Czy zostaje wam jeszcze czas i przestrzeń na "samorealizację" inną niż bycie mamą? Pozdrawiam :) 0 0 ~Supernowa (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 11:17 Moja córcia w tym roku kończy 5 lat, synek - 2, a w czerwcu urodzi mi się trzecie dziecko. Jesteśmy szczęśliwi, bo zawsze marzyliśmy o takiej gromadce. Chciałam tylko trochę większą różnicę wiekową między synkiem a trzecią pociechą, ale los wybrał za nas. Dzieci wychowuję sama, córcia teraz chodzi do przedszkola. Największym zmartwieniem jest dla mnie wożenie córci do przedszkola z dwójką młodszych dzieci, bo mąż nie może tego robić. Muszę pomyśleć o niani na tę okoliczność. 0 0 ~Supernowa (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 11:17 Moja córcia w tym roku kończy 5 lat, synek - 2, a w czerwcu urodzi mi się trzecie dziecko. Jesteśmy szczęśliwi, bo zawsze marzyliśmy o takiej gromadce. Chciałam tylko trochę większą różnicę wiekową między synkiem a trzecią pociechą, ale los wybrał za nas. Dzieci wychowuję sama, córcia teraz chodzi do przedszkola. Największym zmartwieniem jest dla mnie wożenie córci do przedszkola z dwójką młodszych dzieci, bo mąż nie może tego robić. Muszę pomyśleć o niani na tę okoliczność. 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 13:26 ja zawsze marzyłam o trójce dzieci, ale zdecydowanie nie w krótkich odstępach czasu; świadomie też nigdy nie zdecydowałabym się na drugie dziecko gdy pierwsze miałoby tak do 4-5 lat; niestety los tak chciał, że póki co nie mamy żadnego i raczej moje marzenia o trójce się nie spełnią, tymbardziej, że jesteśmy już wiekowi, zazdroszczę wam tylko tyle wam powiem Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice. Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 13:54 caro lina wyrwalas z mojej wypowiedzi jedno zdanie, brutalne ale z zycia wziete niestety i to nie jest jedyny argumet zeby nie miec wiecej dzieci wymienilam tez inne, czesto sie zdarza ze w rodzenstwie dobrze nie jest to na odparcie argumentow ze tak super miec rodzenstwo ale chyba nie zawsze, to podalam tylko jako przyklad dosc drastycznych braterskich więzi ale kwesta materialna jest dla mnie istotna bo miec dzieci to nie problem chociaz nie zawsze, ale trzeba tez sie zastanowic co pozniej, a nie zyc w beztrosce że jakos to bedzie nie oszukujmy sie w tv kiedys wyliczali ze utrzymanie dziecka do 18 roku zycia to jesli sie nie myle ok 250 tyz zł x 3 badz 5 !! to oczywiście tylko pozazdroscic przychodow 0 1 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 13:55 Ja mam dwójkę ma prawie 4 latka a jest tak żywa że nie usiedzi w miejscu 5 minut a synek prawie 9 dzieci mi parkę i jestem szczęśliwa :) ślubowaliśmy 14 października 2006 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 14:15 no Kasia jestes szczesciara, ze masz parke, gdyby u mnie byla druga dziewczynka, to nie mialabym zadnego dylematu, nawet przez mysl nie przeszloby mi trzecie dzieko :-) 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 14:32 Moja koleżanka z pracy najpierw urodziła bliźniaki dwóch chłopców potem znowu miała bliźniaki i znowu dwóch chłopców to razem czwórka a nie dawno urodziła chłopca tylko jej córeczki wymarzonej ale niestety ma 5 synków. ślubowaliśmy 14 października 2006 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 14:50 ja bede miała 2 bo narazie mieszkamy w kawalerce ,,ale mysle za 4-5lat sie przeniesc na 2-3 pokoje to wtedy pomyśle nad 3 dzieckiem:) 0 1 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 16:25 Ewa26-tez mi sie wydaje,ze argument ze rodzenstwo pozniej w doroslym zyciu moze klocic sie o kase..majatki jakies itp jest smieszny. Takich rzeczy przewidziec sie nie da ...Dzieci jak juz beda dorosle to same sobie beda radzic z problemami zycia...takimi czy widze tu zwiazku w decyzji czy posiadac jedno czy wiecej dzieci. Ja jestem szczesliwa,ze nie jestem jedynaczką.... 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 16:37 dla mnie wyliczanie "ile kosztuje dziecko" to paskudna sprawa. Wiadomo, podstawy trzeba zapewnić, ale co innego jest ważniejsze niż komputer dla każdego, najnowsza komórka, miliard zajęć dodatkowych i markowe ciuchy. Poza tym, od nastolatka można już wymagać pewnej przedsiębiorczości i uczyć, jak może zarobić na własne wydatki. Mam dwie siostry i właśnie tak zostałyśmy wychowane i na pewno rodzice nie wydali na nas takiej kasy, o jakiej mówi Ewa 26. Jedyną przeszkodą mogą być warunki mieszkaniowe, bo jednak nie ma sensu męczyć się na niewielkiej przestrzeni z np. trójką maluchów. 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 21:13 Ja mam narazie 7 mc synka, ale koniecznie chcę jeszcze 1 lub 2 dzieci. A dlaczego?Może dlatego że sama jestem jedynaczką. Wychowała mnie mama bo ojciec odszedł,a jak miałam 11 lat mama zmarła. Do pełnoletności mieszkałam u cioci, ale dziś jestem sama, a gdybym miała rodzeństwo łatwiej byłoby mi przez to wszystko przejśc. Dlatego nie rozumiem jak ktoś chce tylko 1 dziecko, to jest dowód że myśli tylko o sobie i swojej wygodzie. Ale każdy ma swój rozum. Pozdrawiam 2 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 21:47 zgadzam sie z mmm-82. 0 0 ~Cytrynka (13 lat temu) 22 marca 2009 o 21:48 Ja też pragnę miec troje dzieci. ~mmm-82 Stwierdzenie, że "Dlatego nie rozumiem jak ktoś chce tylko 1 dziecko, to jest dowód że myśli tylko o sobie i swojej wygodzie" jest znacznie przesadzone. A o kim mamy myslec jak nie o własnym szczęściu, tutaj nie rozmawiamy o adopcji tylko o rodzeniu własnych dzieci. Mamy zarzucac komuś że był zbyt wygodnicki bo urodził 1 a nie 3 dzieci, czy to Twoim zdaniem jest niemoralne, albo przeczy jakimś społecznie przyjetym regułom ? Kazdy ma prawo tak planować aby on i jego dzieci były szczęśliwe, więc podejrzenia o wygodnictwo sa absolutnie nie trafione :) 1 0 (13 lat temu) 23 marca 2009 o 05:45 Jeżeli dobrze dogada się ze swoimi dziećmi na temat podziału pieniędzy, będzie się z nimi o tym rozmawiać wczesniej to problemu nie będzie... Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r. 0 0 (13 lat temu) 25 stycznia 2009 o 23:57 jak na razie mam jedno dziecko ... i do tego w wieku prenatalnym, więc kto wie, może mi się późnije odmieni .... ale ja na razie, uważam, że 3 to juz przedszkole, to nie dal mnie ... my będziemy starali się o drugie dziecko TYLKO po to, by jedynak nie pozostał kiedyś sam na świecie, by miał bratnią duszę, kogoś bliskiego z krwi ... gdyby nie to, jedno dziecko w zupełności wystaczy do kochania :) przynajmniej mi :) papilio1@ 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 00:01 mmm-82 opisała dokładnie tę sytuację, ktorej chcialabym uniknąć, nie chciałabym, by moja córcia została kiedyś sama na świecie, wiadomo, że kiedyś będzie miała męża, swoje dzieci, ale jednak mieć siostre albo brata to ważna sprawa ... sama mam siostrę, mój mąż jest jedynakiem i wiem, że mu z tym ciężko ... papilio1@ 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 09:10 tyle kasy? to sie tylko wydaje wystarczy sobie przeliczyc to byla kwota podana na 25 lat a nie 18 pomylilam, srednio wychodzi 800 zl miesiecznie podkreslam srednio bo raz sie wyda 300 zl a raz 1000 zl policzyc pieluchy, jedzenie, lekarza czasem pryawtnie trezba isc, potem zlobek przedszkole(prywatne kosztje ok 700 zl jak pisaly tu dziewczyny), ubrania ksiazki potem jakies korki,nawet tylko zajecia z angielskiego badz innego obcego jezyka nie trzeba miec 100 dodatkowych zajeca itd itd i nie chodzi tu o marowe ciuchy najlepsze komputery itp nete\tstey jak sie podliczy wsyzstko to tyle wychodzi to sa wyliczenia srednie wiec jedni wydaja mniej drudzy wiecej wiec nie ma sie co spierac, tak jak juz powiedzialam moj argument odnosnie klotni w przyszlosci nie byl podany jako ten zeby nie miec wiecej dzieci tylko na odparcie argumentow ze to niby w rodzenstwie zawsze wszystko jest tak pieknie i cudownie a to nie zawsze jest prawda 0 1 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 09:17 oczywiście ze rodzice na nas tyle nie wydali bo byly inne czasy! za 20 lat swiat bedzie jeszcze bardziej butalniejszy..niestety 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 09:32 i nie uważam zeby posiadanie jednego dziecka to byl egozim, nie dociera do niektorych z Was ze po prostu prz jednym dziecku sie spelnili, pomijajac juz te wsyztskie kwetsie finansowe itp? moze po prostu ktos nie czuje ze rola rodzica to jego jedyne powolanie sa tez przeciez kobiety, ktore wogole nie chca miec dzieci i tez trzeba to uszanowac , moja mama jest cudowna osoba i nie uwazam zeby byla egoistka, moze niektorzy tak dostali w kosc z jednym dzieckiem ze drugie uwazaja ponad swoje sily?? czasami egozimem dla mnie wykazuja sie ci rodzice co przepraszam "zrobia sobie" gromadke i nie maja potem za co ich utrzymac i nie potrafia im w zyciu nic konkretnego zapewnic jak np wyksztalcenie pelno jest takich programow w tv 2 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 09:50 no i ostatnia myśl w tej dyskusji, pracuje w szkole, pytając dzieci o rodzeństwo czesto słysze odpowiedz : "niestety mam" opowiadaja o klotniach bijatykach zazdrości o rodzicow itp wiec to co z waszej perspektywy wyglada tak cudownie niekoniecznie musi tak samo wygladac z perpsektywy dziecka, ale moze to taki wiek i kiedys zmienia zdanie i docenia posiadanie rodzeństwa 1 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 09:56 ja nie wyobrażam sobie miec tylko 1 dziecko ( oczywiście jesli bedzie nam dane mieć więcej niz 1). Moja best frendaska jest sama i nie ma rodzenstwa, i mówi mi zawsze ze zadrosci mi ze na starość bede miała kogoś najblizszego czyli w moim wypadku brata. Wiadomo nie zawsze jest doskonale, my tez kłucilismy sie z moim bratem, on zazdrosny był o to że rodzice poswięcają mi więcej czasu itd, no ale takie sa uroki dzieciństwa i ja napewno na nic bym tego nie zamieniła :) 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 10:52 w dziecinstwie sa moze klotnie i bijatyki, ale po latach, jak wszyscy sa dorosli, to masz kogos bliskiego, zaden przyjaciel i tego nie zastapi :( wiem cos o tym, bo jestem jedynaczka... jak bylam dzieckiem zawsze marzylam o starszym bracie ;-), a teraz jeszcze bardziej przydalby sie ktos taki... dlatego moj pierwszy syn ma braciszka :-) 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 11:16 a te wszystkie kłótnie i bijatyki to potem tylko fajne wspomnienie, które wywołuje uśmiech na twarzy ;) I jeszcze co do wyliczania kasy. Nadal uważam, że to bez sensu, bo i tak nie wiesz, czy Twoja sytuacja finansowa się nie zmieni z dnia na dzień. Różne są sytuacje. Po prostu trzeba się nauczyć przedsiębiorczości i oszczędności- jeśli tego się człowiek nauczy, to zawsze sobie poradzi, nawet przy czwórce dzieci. 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 11:16 a ja na starość bede miałą meża dziecko badz dzieci i wnuki , mam nadzieje i chyba jestem wyjątkiem bo jestem jedynaczka i jakos nie ubolewam nad tym, a bedąc dzieckiem tez nie pamietam obym blagala o rodzenstwo choc pewnie o tym wspominalam 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 11:27 a ja jednak wole byc przezorna i odpowiedzialna i mniej wiecej sobie policzyc, uświadomic czy stac mnie i czy bedzie na wiecej niz 1, 2 dzieci jesli niektorzy chwile przed by tez tak o tym pomyśleli to nie byloby takich kolejek w osrodkach pomocy spolecznej, biedy i tych wszystkich strasznych historii kiedy nie ma co do garnka włozyc i zamiast życia jest wegetacja i codzienna walka jak tu dotrwac do pierwszego 1 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 12:34 te dzieci co mówiż że "niestety mają" rodzeństwo kiedyś będą z tego powodu szcześliwe .... papilio1@ 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 17:23 A ja mam siedmiu braci i siedem siostr w domu sie nie przelewalo,wszyscy wyrosli na ludzi i mysle ze moi rodzice sa z nas dumni,wiekszosc jest na swoim i kazdy sobie pomaga .zawsze cieszylam sie ze mam tyle rodzenstwa i mojej mamaie mowilam ze ja przescigne,ale chyba na trojce sie skonczy ,chociaz nigdy nic nie wiadomo,kazdy z mojego rodzenstwa ma po trojeczce 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 17:34 Ewo26-pamietam,ze ja kiedys tez mowilam ze niestety mam maja taki etap majac rodzenstwo-to normalne,bo sie klocą..biją..itp. Jednak dzis ,gdy jestesmy oboje dorośli,jestem szczesliwa,ze go mam i zaluje,ze nie mam jeszcze siostry. Argumenty finansowe nie przekonują mnie do tego,by nie miec wiecej niz 1 sie chce,to mozna sobie poradzic .nie trzeba zyc w lusksusie;),a rodzina to rodzina-zawsze to więzy krwi. A to,ze czasem rodzenstwo w doroslym zyciu sie nie lubi,robi sobie wzajemne problemy lub nie utrzymuje kontaktów,to są rzadkie przypadki. 0 0 ~ahalia. (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 17:49 Moj mąż do teraz mówi, że niestety ma siostrę. Kiedyś nie mogłam tego zrozumieć, jednak po bliższym poznaniu mojej szwagierki w pełni go rozumiem. Niestety, ale ta dziewczyna nigdy nie będzie dla mojego męża bliską osobą. Mój synek ma pół roczku i jak narazie ani myślę o drugim dziecku. Tak jak napisała Ewela to ponad moje siły;) 0 0 ~ahalia. (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 17:50 Miało być Ewa26 :))) 0 0 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 17:51 no coż.....i takie rodzeństwa sie zdarzają... tego sie jednak nie przewidzi. 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 19:34 CIESZE SIE ze w koncu ktos szczerze podal przyklad ze nie zawsze jest rozowo majac rodzenstwo niekiedy przyjaciel potrafi byc blizszy bo wiezy krwi to czasem tylko wiezy krwi.....wszystko zalezy od człowieka justi ja nie mowie o zyciu w luksusie ale chyba wszyscy wiemy ile co kosztuje i ile sie wydaje zeby zyc po prostu normalnie bez szalenstw ale kazdy ma prawo wyboru oczywiście jesli dobrze czytam ktos tam ma 14 rodzenstwa ??????/jestem w glebokim szoku, fakt moj dziadek byl 13 ale to bylo 80 lat temu!! 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 26 stycznia 2009 o 19:37 wlasnie a skoro taka bylas szczesliwa to czemu zaprzestaniesz tylko na trojeczce ?? :) 0 0 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 08:29 jesli to pytanie do mnie,to niestety zdrowie mi na to nie pozwala,a pozatym ja nie pracuje tylko maz ,dzisiaj prace ma ale takie czasy ze nigdy nie wiadomo co bedzie jutro 0 0 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 09:04 Ja też mam brata. I co z tymi więzami krwi? Nic... Niestety, nie ma przepisu na to, aby rodzeństwo się wspierało i było razem w dobrym i złym, raz to wychodzi, a raz nie. 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 12:04 tak lusia pytanie bylo do Ciebie i wlasnie rowniez dałąs odpowiedz takie czasy, praca jest pracy nie ma, z jednej pensji raczej ciezko utrzymac 4 osoby badz wiecej ...jednak jak widac kwestia finansowa wspołgra ilościa dzieci 0 0 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 12:13 co niektre z was przesadzaja. Mój tatat pracował w stoczni, mama była przedszkolanka. Wychowali mnie i mojego brata na normalnych szanujacych sie ludzi. Nigdy nie skarzyłam sie ze nie mam co jesc, nie chodziłam w podartych rzeczach. Mielismy w domu szczesliwe dziecinstwo, nie przelewało sie wiadomo ale bylismy po latach stwierdzam ze zapłakałabym sie nie majac rodzeństwa - czytaj brata. Jest starszy o 9 lat odemnie, i zawsze słuzy mi pomoca i wsparciem. A kwestia finansowa? Moze po prostu trzeba umiejetnie rzadzic pieniedzmi? Najwidoczniej moim rodzicom sie to udało i udaje do dzis, czego wszystkim zycze :) 0 0 ~Ewa26 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 12:24 tak tak teraz to juz nikt nie umie gospodarowac pieniedzmi !! taki wniosek z waszych wypowiedzi mi sie nasuwa tylko wezmy pod uwage fakt ze 20 lat temu badz wiecej, rodzicom bylo latwiej, zycie bylo tansze.. samochody mieli nieliczni, komorek nie bylo internetuu nie bylo, czyli komputer byl niepotrezbny, pieluch jednorazowych ie bylo, do kina chodzilo sie na poranki, nie chodzilo sie na kursy jezykowe bo dopiero jezyki wchodzily do szkol, ja w podstawowce jeszcze mialam rosyjski, ba problem byl nawet ze slodyczami , w szkolnym sklepiku pamietam byly paczki i niebieskie obskurne zeszyty,ubran sie tak nie kupowalo bo nie bylo az tyle galerii centrow handlowych i za butami na komuniemoja mama stala od switu pod sklepem ,potrezby ludzi byly po prostu inne wielu rzeczy jeszcze u nas nie bylo wiec dla mnie argument: ze jakos sobie rodzice poradzili nie jest przekonywujący, moja mama sama nawet mowi ze kiedys zylo sie latwiej teraz zyje sie ciezej i zrezygnowac z tych wszystkich dóbr byloby sporym wyzwaniem,a nawet z niektorych chyba sie nie da, chyba nie na tym zycie polega zeby sobie wszystkiego odmawiac ale to juz kto co lubi 0 0 (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 12:28 nie mówie odmawiac a umiejętnie sie gospodarzyc a to róznica. 0 0 konto usunięte (13 lat temu) 27 stycznia 2009 o 12:45 Ewa oczywiście, że ilość dzieci jest związana z możliwościami finansowymi i też nie jestem zwolenniczką rodzin wielodzietnych chodzących po pomoc do opieki społecznej (choć z drugiej strony pewnie w wielu z tych rodzin można znaleźć więcej miłości niż w dobrze sytuowanych rodzinach mających jedno dziecko...) sama nie chciałabym urodzić tylu dzieci, żeby być zmuszonym do chodzenia do opieki społecznej, chciałabym móc zapewnić moim dzieciom dobry start, edukację - ale nie popadajmy w paranoję - NIGDY nie przewidzisz, co się wydarzy - najświeższy przykład: dwa lata temu nikt nie przeczuwał kryzysu, z powodu którego dzisiaj ludzie tracą pracę. dlatego rozsądek i racjonalne planowanie rodziny jak najbardziej tak, owszem, ale jeszcze ważniejsze są wzajemna miłość, dobre chęci i - jak napisała Stokrota - umiejętność gospodarowania pieniędzmi i radzenia sobie w róznych sytuacjach. moja Babcia urodziła w latach powojennych sześcioro dzieci, kiedy najmłodsza córeczka miała rok, została z nimi sama. wszystkie dzieci skończyły studia i dobrze im się dzisiaj żyje (oczywiście zależnie od zawodu, dwie córki, w tym moja Mama zostały nauczycielkami, więc wiadomo, szału finansowego nie ma, ale jest ok:) ) a tamte czasy na pewno nie były łatwe. a dodam jeszcze, że Babcia nigdy nie była w partii, wręcz przeciwnie, była gnębiona przez "system", więc dzieci miały raczej utrudniony niż ułatwiony start w dorosłe życie. ale dały radę :) 0 0 ~Rina. (13 lat temu) 22 marca 2009 o 18:05 Osobiście chciałabym trójkę, ale na razie poprzestaliśmy na jedynaczku, bo poprostu nie mamy na no środków. Jest kryzys i trzeba sobie to uświadomić, po ślubie zadłużyliśmy się w związku z kupnem i urządzeniem mieszkania, samochodami. Często jest tak, że rodzice kupują nam rzeczy dla małego, zarówno żywnościowe jak i ubraniowe i co miesiąc dają jakąś kwotę na wydatki. Także drugie dziecko w naszej sytuacji to byłoby porywanie się z motyką na słońce. A wiadomo, że jak się już pojawi drugie dzieciątko, to trzeba najakiś czas zrezygnować z pracy, no chybaże kogoś stać na przedszkole dla jednego i opiekunkę do drugiego dziecka. 1 0 (13 lat temu) 22 marca 2009 o 21:14 mi się marzy trójka dzieci - na razie pierwsze w drodze :) zobaczymy ja pójdzie dalej, czy będzie zdrowie i warunki :) 0 0 (11 lat temu) 25 czerwca 2011 o 20:37 Podbijam wątek :-) Przybyły może jakieś wielodzietne mamy? Jak sobie radzicie, jak dzieci sobie z Wami radzą ;-)? 0 0 (11 lat temu) 25 czerwca 2011 o 20:39 Ja się zamelduję w tym wątku z moimi 3-ma córeczkami :) Marta- 6 lat Marysia- rok i 3 miesiące Małgosia- rok i 3 miesiące Radzimy sobie nieźle :) 0 0 (11 lat temu) 25 czerwca 2011 o 22:23 O MamaMarty :) Masz taki skład jaki mi się marzy :) Ja na razie mam dwie córcie 8 miesięczne - moje kochane bliźniaczki, jak trochę podrosną z chęcią będziemy się starać o trzecie dzieciątko. Czwarte to już chyba nie, ale trzecie - jak najbardziej :) Poza tym gdzieś czytałam, że jak się ma po bliźniakach jedno, to kobiecie jest aż dziwnie, że tak dużo wolnego czasu.. ;) 0 0 ~kolorowanka (11 lat temu) 25 czerwca 2011 o 23:46 Ja mam na razie jedną cóerczkę-3 latka i bardzo chciałam mieć od razu dwoje aby była mała różnica wieku między dziećmi ale niestety względy finansowe i praca nie pozwoliła nam na to i bardzo załuję. Troje to bym się chyba nie zdecydowała ale jakby się "przytrafiło" to pewnie byłabym szczęśliwa:-) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 00:41 Grecja :) Być może jest dziwnie. Ja już nie chcę się dowiedzieć :p 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 08:09 Grecja hmmm nie jest dziwnie bo nadal masz blizniaki :) i wcale z jednym nie jest latwiej niz z 2 ;) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 08:15 Heh, zależy jak temperamentne masz to z pojedyńczej :) Powiem Wam, że przy Marcie mialam chyba tyle samo pracy co przy młodych teraz. Może też jest to kwestia organizacji ale dopóki nie zaczęły chodzić to naprawdę miałam takie myśli, że gdyby była tylko jedna z nich to zanudziłabym się chyba :) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 08:18 Moje maja cały czas baterie załadowane na maxa mało kiedy widziałam swoje dzieci zmęczone ;) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 08:51 Ja jeszcze widuję zmęczone młode- pora drzemki jest u nich jak narazie święta- ale starsza..... Dżizas, skąd te dzieci to czerpią to ja nie wiem :) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 08:56 nasze tez cala trojka ma drzemke o tej samej porze - i celebruje ja jak nie wiem co :) bloga cisza ;) poza tym nie wyobrazam sobie miec 1, czy 2 dzieci - plan wykonany i mimo adhd jest pieknie ;) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 09:08 mjakmama.... U nas plan tez wykonany :) Zastanawia mnie tylko jak dalece posunięta jest pomysłowość 2-latka :) Bo narazie to takie troche mało świadome brojenie. Za kilka miesięcy to się u mnie zacznie :) Ale fakt, trójeczki nie zamieniłabym za nic w świecie na jedno czy dwoje... 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 10:28 to i Ja się dołączam synek-5 lat córeczki-prawie 2 latka radzimy sobie nieźle 0 0 ~aga8211 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 10:32 ja mam 3 Natalia 10lat Zuzia 9 lat Kubuś 1 rok jest wesoło dziewczynki są dla mnie wielką pomocą i wsparciem:) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 10:52 Przejrzałam wątek i znalazłam swoją wypowiedź z 2009r,że nie planujemy 3 warunki bytowe i materialne nam się poprawiły i w lipcu czekamy na naszą kolejną pociechę. Narazie mamy: córeczkę Majkę - 5,5 roku synka Julianka - 3 latka córeczka - czekamy na nią Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 10:55 zazdraszczam, ja chwilowo jestem wykończona i bez wahania poszłabym podwiązać jajowody żeby mieć pewność że nie będę mieć następnego potomka :) Emilia Szymon DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ 0 0 ~aga8211 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 11:02 ja też to przechodziłam między moimi dziewczynkami jest różnica 1 rok i 4 miesiące ciężko było nie powiem ale pózniej same się razem bawiły a ja miałam troche czasu dla siebie:) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 12:55 aga takie było moje założenie :) ale początki są straszne, najgorzej jak męża nie ma i jestem np. 3 dni pod rząd sama - masakra ! Emilia Szymon DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 13:06 nigdy w zyciu nie planowalam 3 dzieci, u nas jest drugie w drodze i juz mi wystarczy, mezowi rowniez, tez wolalam miec roznice jak najmniejsza, i w sumie wyjdzie mniej niz 2 lata, ale juz jestem przerazona...akurat warunki bytowe mam ok, choc zawsze chce sie wiecej, i ja sie w domu z dzieckiem zle czulam szczegolnie pod koniec jak wracalam do pracy...do tego moja mama mieszka 1500km od nasi w sumie jestesmy zdani tylko na siebie, i nie ukrywam jest ciezko czasami... podziwiam kazda dziewczyna z 3 dzieci, choc jest tu sporo mam blizniakowych hihi,ale dla mnie dwojka wystarczy ja chce cos miec od zycia jeszcze dla siebie... akurat mieszkam w kraju gdzie podwiazanie jajnikow jest stosowane, ale ja sie nie zgadzam, bo po co to robic, jak nie daje to 100% pewnosci, do tego nie jest to zgodne do konca z moim podejsciem do ciala itp. 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 13:30 O bliźniacze mamusie i te dzieciaczków w podobnym wieku - a powiedzcie kiedy miałyście taki czas, że było najgorzej? :) na początku, jak zaczynały chodzić czy trudno określić ;) Moje nigdy nie śpią o tej samej porze (poza nocą), wiec w ciągu dnia błogiej ciszy nie ma.... 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 14:21 najgorzej jest na początku jak są malutkie ciężko znależć chwile dla siebie ale pózniej jest ok:) w tej chwili dziewczynki są duze czasami mi się wydaje ze mam jedno dziecko:) one maja juz swoje kolezanki zajęcia:) a w braciszku są zakochane i traktują go jak swoją lalkę:) bardzo pomagają , zajmują się , bawią a ja mam troche wolnego:) chociaż jeśli chodzi o ciszę to tylko w nocy:) jednak nie żałuje trzeciego dziecka bo troche inaczej juz do niego podchodzę jak do pierwszych dzieci , tak troche na luzie:) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 14:40 Fajnie :) Też mi się właśnie marzy, jak dziewczynki podrosną jeszcze jedno dzieciątko, ale czy się uda... zobaczymy. Póki co też liczę na to, że się będą razem bawić - zresztą już się bawią :) Mają dużo miejsca a i tak zawsze ciągną w ten sam kąt ;))))) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 14:43 przygotuj sie też na wiele kłótni i bójek:) czasami ledwo to wytrzymuje ale mam nadzieję że kiedy dorosną będa sie wspierać i nie będą mogły bez siebie żyć:) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 15:01 Też na to liczę! :) Na to wspieranie oczywiście, na bójki nie...ale zdaję sobie sprawę, że mnie nie miną :) 0 0 ~aneta (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 17:58 Ja mam 3 córeczki :) Julia 8 lat, Maja 4 lata i Zuzia 2,8 lat. Poczatki sa strasznie TRUDNE ale to tylko tak ok roku :)pozniej wszystko sie uklada,ladnie sie bawia i kluca :) ale tak naprawde kazda z nich mocno kocha siostry i nie dadza sobie nawzajem krzywdy zrobic!!! Kazda jest inna i kazda pokazuje swoj charakterek. czasami mozna z nimi oszalec,ale ciesze sie ze mam je 3 :)) ps. a tak przy okazji do mamusiek 3 i wiecej dzieci: wiecie ze gdańsk sponsoruje darmowe przejazdy zkm dla rodzin 2+3 i wiecej??? :)) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 18:11 My mamy 2kę ale tak za 3do 5 lat chciałabym znowu poczuć zapach noworodka koniecznie po porodzie w terminie ba nawet moge po terminie rodzić :PP no i sn mi się marzy Puki co nawet gdyby warunki na to pozwalały bałabym sie bardzo powtórki z rozrywki z przygody z Polinką wcześniactwem itp a mamą bliźniaków mega gratuluje i zazdroszczę :) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 19:01 mój synek też jest wcześniakiem ważył 1660gr jak się urodził 0 0 ~Aga (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 21:04 Ja tam bliźniaków nikomu nie zazdroszczę;P Podobno to "podwójne szczęście", ale cieszę się, że nie mnie to " szczęście" spotkało;D 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 22:02 Ja myślę ze teraz się ten najgorszy okres zaczął. Chodzenie. Zdarza się że łażą za sobą ale z reguły lezą w dwie różne strony :) Ja swoje maluchy uwielbiam, może i myslalabym nad jeszcze jednym żeby syna mieć, ale po pierwsze może być znowu córa, po drugie boję się że znowu będą twinsy, po trzecie chcę coś podziałać ze swoją edukacją jeszcze. Co do darmowych przejazdów i zniżek to ja niestety w Rumi mieszkam a tu się o rodzinach wielodzietnych w taki sposób nie myśli :) 0 0 (11 lat temu) 26 czerwca 2011 o 22:17 Właśnie tego chodzenia się obawiam :) na razie raczkują i już im się zdarza w różne strony, szczególnie na nowym terenie :) Ale jakoś damy radę :) A co do ilości pracy przy dwójce dzieci to ja też uważam, że to nie jest dwa razy tyle, co przyj jednym., powiedzmy półtora ;))) Praktycznie większość czynności się po prostu wydłuża, ale tak czy siak, by się je wykonywało. 0 0 ~Joanna28j (11 lat temu) 28 czerwca 2011 o 20:17 Ja mam jednego synka mąż jest jedynakiem i nie chce więcej dzieci ja prawdę mówiąc wole mieć jedno dziecko i zapewnić mu wszystko co będę mogla wykształcenie itp. może kiedyś ale tak za 5-7 lat jeśli zdrowie pozwoli pozdrawiam 1 1 (11 lat temu) 2 sierpnia 2011 o 13:25 nie rozumiem dlaczego jest takie myślenie,że jak ktoś ma więcej niż jedno dziecko, to nie jest w stanie mu wszystkiego zapewnić? że będzie pokrzywdzone,małokochane, niewykształcone itp 0 0 ~karolinkainka (11 lat temu) 2 sierpnia 2011 o 14:39 Ja mam córke 12 lat i jestem w .Puzno ale dopiero dojrzałam do biegających ,rozrabiających dwóch maluchów na raz mnie teraz cała rodzina córka chyba najbardziej czeka na maleństwo. Trzeciego chyba juz nie będzie- no może za 10 lat;-) 0 0 (11 lat temu) 2 sierpnia 2011 o 15:33 "Dlatego nie rozumiem jak ktoś chce tylko 1 dziecko, to jest dowód że myśli tylko o sobie i swojej wygodzie" No pewnie, ze myślę o wygodzie :-) Na zamożność się niestety u mnie nie zanosi - jakbym miała 3 dzieci to już niczego bym nie miała tylko te dzieci:P Wiem, że niektórzy są szczęśliwi tocząc się z gromadką, ale na pewno nie ja ;-) Ale drugie po ok. 10 latach, jak się już zatęskni za małym bobasem, tak jak karolinkainka, to całkiem sensowna wizja. 0 0 (11 lat temu) 2 sierpnia 2011 o 15:52 Ja mam jedno bardzo żywe dziecko :) Chciałabym kiedyś jeszcze córcie mieć... ale zobaczymy jak bedzie 0 0 (11 lat temu) 3 sierpnia 2011 o 08:24 moje dziecko narazie jest wszedzie trzeba miec oczy dookoła głowy i wogole zapieprzać jak meserszmit za nim :) jakbym teraz była w ciązy to chyba bym nie wyrobiła. Chociaz róznica wieku byłaby idealna. No cuż nigdy nie mów nigdy ... :) 0 0 (11 lat temu) 3 sierpnia 2011 o 08:25 a zapomniałam powiedziec ze wielki szacunek dla matek które mają 3 dzieci !!!! 0 0 (11 lat temu) 3 sierpnia 2011 o 08:31 Popieram xElkę. Zawsze mówiłam, że dla mam z 3 to pomnik się należy ;-) Nie wiem, jak z trójką, bo ja nie wyobrażam sobie dwójki. Pewnie wszystko zależy od usposobienia dzieci, a mi sie trafił taki "egzemplarz", że hej! 0 0 (11 lat temu) 3 sierpnia 2011 o 08:38 Zawsze wydawało mi się, że będę mieć więcej dzieci niż moi rodzice (2). Po urodzeniu Młodego miałam chęć zdecydować się na drugie prawie natychmiast. ;) Teraz, im starsze jest moje dziecko, tym mniej palę się już do kolejnej ciąży - wygoda wzięła górę. Na dzień dzisiejszy mam plan, żeby o drugie postarać się w okolicach piątych urodzin starszaka. Z obserwacji wnioskuję, że na trzecie nie starczyłoby mi ani zapału, ani czasu. ;) 0 0 (11 lat temu) 3 sierpnia 2011 o 09:02 Będe obserwować wątek. Na razie mam dwójeczkę dzieci z małą różnicą wieku, za pieć miesięcy urodzi się trzecie. Zobaczy się jak to bedzie :) Jeśli chodzi o zamożność, to muszę przyznać za im więcej się zarabia tym więcej się kaski wydaje... znam to z autopsji :P Były momenty,że do pracy miałam na cały dzień 5 zł, ledwo starczało na szary papier toaletowy. Teraz powodzi się nam lepiej i w głupim Lidlu na śniadanie wydaję jednorazowo 30 zł. Nauczyłam się oszczędzać na innych rzeczach. Nie jadam jogurtów Danona (to akurat wyjdzie mi na zdrowie) ubieram dzieci i siebie w lumpkach ew. w Tesco na promocji. Tylko buty i bieliznę kupuję nową. Obiady robię więsze i mrożę zbędne porcje. pozdrawiam Trój-Mamuśki 0 0 ~mama synów (9 lat temu) 16 października 2012 o 11:11 witam, czytam na forum i w necie jak to jest w trójką dzieci w sensie organizacji, finansów, kosztów pracy itp. mamy juz dwójkę synów prawie 5 latka i prawie 1,5 roku więcej dzieci nie planowaliśmy czasem tylko w żartach ale ostatnio na poważnie zaczęliśmy rozważać trzecie dziecko, czy za rok nie skusić sie jeszcze jeden raz o dziecko postarać i wychowywać trójkę, może córkę a może trzeci syn musielibyśmy co prawda zmienić mieszkanie bo mamy tylko 45m2 ale to jest realne, musiałabym znowu mieć przerwę w pracy bo aktualnie pracuję a nie wiem jak potem z powrotem do pracy przy trojce dzieci jedno by chodziło do szkoły drugie do przedszkola a z trzecim opiekunka trudno mi tak świadomie sie zdecydować kiedy sie wszytko kalkuje za i przeciw serce by chciało a rozum podsuwa tysiące utrudnień na minutę, więc mam pytanie jak sobie wy radzicie? pracujecie przy trojce dzieci czy tylko mąż? jak to trudniej wygląda miedzy dwójką a trójką? , bardzo byśmy oboje chcieli ale no właśnie ale... może kiedyś los sam za nas podejmie decyzje...:-) choć wolę sama i świadomie:-) Czy kiedyś żałowałyście powiększenia rodziny do 5 osobowej? 0 0 ~basiula (9 lat temu) 16 października 2012 o 11:50 mamo synów - a ja się wetnę :) mamy jedno dziecko mieszkamy na 44m2. jak tu zdecydować się na 2? Do tego czy przy drugim rzeczywiście koszta są mniejsze bo ma się wiele rzeczy po 1 dziecku? Przepraszam, że się wcinam.... 0 0 ~mama synów (9 lat temu) 16 października 2012 o 11:59 mieszkanie możemy w kazdej chwili zmienić na większe ale póki co dajemy rade i tak nam wygodniej wszędzie blisko nowe budownictwo dzieci są razem w pokoju i nie czuje w związku z dwójka dzieci dyskomfortu mieszkania n 45m2 ale wiadomo, ze przy trójce dzieci juz trzeb a by kupić 3 lub 4 pokojowe mieszkanie ale jak mowie to nie problem kwestia bardziej organizacji zycia a co do kosztów wiadomo ze przy dwójce dzieci nie sa mniejsze ale tez nie odczuwam aby byly sporo większe większość rzeczy miałam a samo utrzymanie dziecka plus jak teraz pracuje oplata opiekunki i przedszkola dajemy radedo tego strzszy chodzi na dodatkowe zajęcia dlatego gdzies zaczęły sie nam poważne myśli na temat trzeciego dziecka i moje pytanie do potrójnych mam jak sobie organizują życie zresztą z moją mama juz tez rozmawiał bo tez wychowywała nas troje ale nie pracowała wiec było łatwiej 0 0 (9 lat temu) 16 października 2012 o 20:32 nasza rodzina w marcu powiększy się do pięcioosobowej, wszystkie dzieci mamy planowane ;) póki co mamy jakieś 35m2- jeden pokój, kuchnia i łazienka :) i dajemy radę :) i w 5 osób też damy :) 3 12 (9 lat temu) 16 października 2012 o 20:49 No Asiaczku teraz ci się dostanie, na początek za to, że 35 m to i dla dwóch osób nie starczy :). 2 0 ~Ania (9 lat temu) 17 października 2012 o 00:18 Droga mamo. Tego wyboru nikt na forum nie podejmie za Ciebie. Od siebie mogę powiedzieć, że im więcej jest dzieci tym radośniej :) Sama mam 5 osobową rodzinę. Oczywiście wraz z ilością dzieci wzrasta ilość pracy, ale również niesamowicie wzrasta organizacja, co pomaga :) 0 0 ~basiula (9 lat temu) 17 października 2012 o 07:58 Asiaczek, ja tylko napiszę, że podziwiam (naprawdę pozytywnie - żeby nie było!) bo mi na 45m2 z jednym dzieckiem ciasno :) 1 0 ~mama synów (9 lat temu) 17 października 2012 o 09:02 tak nie oczekuje podejmowania decyzji za mnie bardziej byłam ciekawa czy dajecie rade godzić prace zawodowa z wychowywaniem trójki dzieci przy dwójce jakoś wszystko działa ale nie jestem pewna czy da rade wszystko tak zorganizować przy trojce nie mniej jednak pewnie i tak sie zdecydujemy choc rożne uwagi wskazówki i rady chętnie wysłucham od juz zaprawionych w bojach z trojka dzieci mamuś a może i tatusiów:-) a co do małego metrażu to kwestia podejścia ja tez myślałam ze z dwójka na 45m2 nie da rady a dało i nie ma problemu ale dla komfortu wszystkich na pewno fajniej mieć więcej metrów ale wiadomo rożnie w życiu bywa trzymam kciuki za trzecie maleństwo Asiaczka:-) 0 0 (9 lat temu) 17 października 2012 o 09:19 no my w przyszłości przeniesiemy się do większego lokum, czekamy, aż szwagierka wykończy dom i się wyprowadzi ;) więc to nie tak, że całe życie w 5 osób na takiej małej powierzchni będziemy mieszkać :) póki co jest ok, ale jak przyjdzie szkoła, każde dziecko będzie potrzebowało swój kat do nauki i chwilę spokoju to już byłoby gorzej :) ja nie pracuję i na razie do pracy się nie wybieram ;) pracowałam po urodzeniu Zuzi, teraz w sumie też mogłabym pójść do pracy jakbym nie była w ciąży, ale płacić za przedszkole i za żłobek to trochę nieopłacalne, musiałabym jeszcze dopłacać do pensji :/ pewnie pójdę do pracy dopiero jak trzecie pójdzie do przedszkola, to za dwa przedszkola będzie trochę mniej jednak niż za żłobek i przedszkole, a najstarsza już do szkoły pójdzie wtedy :) 0 0 (9 lat temu) 17 października 2012 o 09:39 z 3 dzieci nie jest az tak ciezko jakby moglo sie wydawac ;) jak sie ma dobrze podzielone obowiazki i wszytsko zorganizowane to ma sie na wszystko czas, na zabwe z nimi, na spacery, na przedszkole i prace :) 0 0 (8 lat temu) 23 czerwca 2014 o 15:11 też mi się zamarzyła trójeczka ale chyba nic z tego go finansowo tego nie udźwigniemy niestety taka prawda że po 1 dziecku moja "pozycja" w pracy spadła, a teraz po 2 to już lepiej nie mówić, niestety po 3 nie mam już po co wracać, a tu kredyt i bieżące utrzymanie żartujemy sobie że do pełni szczęścia brakuje nam tylko córeczki, ale cóż chyba pozostanie cieszyć się naszymi skarbami, chociaż to uczucie tęsknoty pozostanie... 0 0 Przyczyną zatrzymania oddechu w kryzysowej sytuacji jest często przyczyną całkowitej utraty oddechu. Nieprawidłowe przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej może nie dać oczekiwanych efektów, a nawet doprowadzić do pogorszenia się sytuacji.

Jak radzić sobie z nienawiścią? "Mamy trójkę dzieci. Patrzymy w ich oczy i widzimy, że ciągle są szczęśliwe w naszym domu – to wszystko czego nam trzeba" – w ten sposób Kordale i Kaleb Lewis odpowiadają na nienawiść, której stali się ofiarami, gdy zdjęcie ich rodziny stało się popularne w Internecie. Kordale i Kaleb mieszkają w Atlancie, wspólnie wychowują trójkę dzieci. Swoje życie dokumentują na Instagramie. Jedno ze zdjęć – gdy przygotowują córki do szkoły, stało się bardzo popularne, ale równocześnie wywołało burzę. "Bycie ojcem oznacza budzenie naszych dzieci o robienie śniadania, ubieranie ich do szkoły i odprowadzenie na autobus na To typowy dzień w naszym domu. Nie jest łatwo, ale cieszymy się każdym momentem i minutą ojcostwa" – zdjęcie op... ( Pozostało znaków: 2022 ) Ten artykuł został przeniesiony do archiwum Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu

Książka Jak sobie radzić z napadami złości i załamaniem nerwowym/psychicznym u dzieci z autyzmem przeznaczona jest dla rodziców i opiekunów dzieci w wieku 2-9 lat (oraz potencjalnie starszych, w zależności od ich poziomu rozwoju), którzy szukają wskazówek i proaktywnych strategii behawioralnych w radzeniu sobie z napadami złości

Przeczytaj jak objawia się bunt i jak sobie z nim radzić. Okres buntu zaczyna się przeważnie w 18. miesiącu życia, jednak czasami może wystąpić miesiąc lub dwa wcześniej/ później. Powinien natomiast minąć około 26. miesiąca życia. Maluch, który nie jest w stanie jeszcze kontrolować emocji tak, jak dorośli, reaguje wówczas

Podczas rozmowy dowiadujemy się także czy istnieją różnice, pomiędzy ADHD i ADD u dziewczynek i chłopców oraz przede wszystkim - jak wspierać rozwój i funkcjonowanie najmłodszych. Wspólnie z prowadzącą - Michaliną Mruczyk, absolwentką psychologii o specjalności klinicznej na Uniwersytecie SWPS, poruszają także temat Rghgmh.
  • wfp752wglb.pages.dev/109
  • wfp752wglb.pages.dev/146
  • wfp752wglb.pages.dev/103
  • wfp752wglb.pages.dev/284
  • wfp752wglb.pages.dev/18
  • wfp752wglb.pages.dev/25
  • wfp752wglb.pages.dev/308
  • wfp752wglb.pages.dev/324
  • wfp752wglb.pages.dev/220
  • trojka dzieci jak sobie radzic