Sprawdź, jakie joga może dawać efekty i po jakim czasie można je zauważyć. Autor: thinkstockphotos.com Joga może przynieść efekty w odchudzaniu pod warunkiem, że wybierzemy zajęcia jogi dynamicznej. Spis treści. 1. Efekty jogi: poprawia postawę ciała. 2. Efekty jogi: poprawia ruchomość stawów. 3. Efekty jogi: zwiększa
Nie od dziś wiadomo, że zima to najlepszy okres na nabranie dodatkowych kg. Ja od zawsze ważę trochę więcej niż powinnam, ale jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało, raczej nie marudziłam. W lutym postanowiłam, że spróbuje trochę schudnąć bo co mi szkodzi. Pojechałam do sklepu i kupiłam same rzeczy które uznałam, że mogę jeść. Jak wiadomo, mam męża co trochę sprawę mogło skomplikować ale na szczęście moja motywacja była i na szczęście nadal jest tak silna, że nie uległam jeszcze ani razu i nie jadłam tego co on. Je przy mnie słodycze, chipsy, frytki, pije cole, a ja mam to w nosie i zajadam np. banana, a nie powiem, bo chipsy lubiłam i nadal lubię ) Do tego dwa obiady codziennie bądź co drugi dzień, on ma swój ja swój. Spokojnie dawałam rade, bo mój obiad to przeważnie nic skomplikowanego. Teraz może dodam coś dziwnego, ale dodam;) Jem więcej na diecie niż przed! Tak mi wystarczył obiad, bądź góra dwa posiłki dziennie. Teraz jem regularnie i więcej, zrozumiałam jak działa ten mechanizm spalania kcal. Teraz dalej czyli ćwiczenia Ćwiczę codziennie, jest wolna ra w tyg sobota lub niedziela. Miesiąc temu robiłam pierwszy skalpel, który zrobiłam cały, ale nie było łatwo. Teraz robię już bez większego problemu, ale nadal się męczę Od 3 tyg dokładam inne ćwiczenia na zmianę, np. trening na brzuch, uda, pośladki, ramiona, skakanka, itp. Obecnie zrobienie tylko skalpela to stanowczo za mało. Pewnie najbardziej będziecie ciekawe efektów. A więc są. Waga to minus 5 kg, przypomnę 5 tyg diety, a 4 tyg ćwiczeń. Teraz wymiary, który najbardziej mnie ucieszyły, (podam tylko różnicę bez wymiarów). Ręka w najgrubszym miejscu to minus 4 cm Piersi 7cm Pod biustem 10cm! Talia 6,5cm Brzuch 8cm Udo 3cm Łydka 3,5cm A teraz dołóżcie sobie np, do brzucha cm i do swojego obwodu dodajcie 8cm i zobaczcie ile jest więcej. A ja tyle straciłam! Jestem bardzo zadowolona:) przede mną kolejny miesiąc diety o którym też Was poinformuje:)

Taka osoba pomoże nam lepiej oszacować także nasze dziennie zapotrzebowanie na białko i węglowodan oraz pomoże policzyć, ile z tych składników otrzymujemy z diety. Gdy tak podejdziemy do sprawy, efekty po miesiącu gainerów mogą nas zaskoczyć. Zauważymy gołym okiem przyrost tkanki mięśniowej!

„Skalpel” jest niczym operacja gimnastyczno-chirurgiczna! Zapytacie: skąd ta zaskakująca nazwa dla programu treningowego? Skalpel kojarzy się nam z precyzją i skutecznością i takie też działanie mają zawarte w zestawie ćwiczenia. Precyzyjnie wyrzeźbią Twoje ciało, by nadać mu wymarzony kształt. Dlaczego „operacja gimnastyczno-chirurgiczna”? Ponieważ ten rodzaj treningu gwarantuje efekty podobne do tych, jakie daje chirurgia plastyczna. Tak przynajmniej reklamuje go sama Ewa treningu!„Skalpel” stał się najpopularniejszym treningiem proponowanym przez polską gwiazdę fitnessu. Jego sukces zainspirował trenerkę do stworzenia kolejnego bliźniaczego zestawu-„Skalpel-Wyzwanie”.Na jakich zasadach opiera się program “Skalpelu”?Podstawowe reguły „Skalpeli” nie różnią się od tych, obowiązujących w innych rodzajach ćwiczeń:Systematyczność to klucz do sukcesu. Dla uzyskania najlepszych efektów ćwiczymy 3-4 razy w się jakość nie ilość. Jeśli nie dajemy rady wykonać sugerowanej liczby powtórzeń, robimy tyle, ile możemy, za to uwagę na oddech. Nie przytrzymujemy powietrza w płucach: napięcie mięśni-wdech, rozluźnienie- wydech. Przez cały czas kontrolujemy napięcie mięśni brzucha, nie tylko w trakcie ćwiczeń dedykowanych tej partii wykonujemy w równym tempie. Nie „Skalpel” powstał z myślą o początkujących. Trening trwa 40 minut i angażuje całe ciało, w szczególności jego „kobiece” obszary: brzuch, uda, ramiona i pośladki. „Wyzwanie” to po prostu trudniejsza wersja pierwotnego zestawu. Jeśli prostszy trening nie sprawia nam już trudności, warto zabrać się za bardziej zaawansowaną wersję. Upragnione efekty będą bardziej spektakularne, gdy dołączymy tzw. kardio, czyli skakanie na skakance, pływanie czy bieganie. Oczywiście i w tym wypadku nie obejdzie się bez odpowiedniej diety. Nasze normalne zapotrzebowanie wystarczy obciąć o 300 kcal i trzymać się tej dawki. Pozwoli to nam uniknąć efektu sylwetka w kilka tygodni – co konkretnie obiecuje Ci Ewa Chodakowska?Trenerka ma dla Ciebie kuszącą ofertę-jeśli będziesz systematyczna, pierwsze efekty zauważysz już po 2 tygodniach. Poprawi się jędrność brzucha, ud i pośladków. Po miesiącu pozbędziesz się cellulitu i stracisz w biodrach nawet 10 cm. Efekty dwumiesięcznych ćwiczeń będą już spektakularne: sylwetka osiągnie wymarzone kształty, a napięcie skóry i jędrność ciała wyraźnie się poprawią. „Skalpele” to korzyści nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Dzięki wydzielaniu się endorfin (hormonów szczęścia) trening pani Ewy odstresuje Cię i poprawi psychiczne samopoczucie. Staniesz się wulkanem energii i radości. Ewa Chodakowska zapewnia, że są to ćwiczenia niezawodne. Jeżeli próbowałaś wcześniej czegoś innego, ale bez skutku, to uzbrojona w ten zestaw na pewno osiągniesz figura w miesiąc – fakty czy obietnica bez pokrycia?Tyle teoria. Zajmijmy się teraz praktyką, czyli przyglądnijmy się opiniom kobiet, które ćwiczyły z Ewą Chodakowską. Co mówią zwykłe „użytkowniczki” programów treningowych guru polskiego fitnessu? Jedne chwalą, drugie ganią. Nie mało jest też opinii skrajnych, a nawet nieprawdopodobnych. Bo czy można uwierzyć komuś, kto twierdzi, że pierwsze efekty zauważył już po 4 dniach?! Jednak większość wypowiedzi to opinie wyważone i wiarygodne. Można z nich wywnioskować, że najlepsze efekty zauważają osoby, które wcześniej w ogóle nie ćwiczyły, a zainteresowanie aktywnością fizyczną obudziła w nich właśnie Ewa Chodakowska. Osoby te często podkreślają, że sposób motywacji, jaki stosuje trenerka jest w ich wypadku bardzo skuteczny i pomaga wytrwać w reżimie systematycznych treningów. Wiele dziewczyn chwali się postępami i potwierdza realność obietnic pani Ewy, np: o utracie centymetrów w biodrach i treningu – Skalpel?Stronnictwo przeciwniczek atakuje nie tyle sam program treningowy gwiazdy, co jej sposób bycia i promocji. Podkreśla się, że Chodakowska to przede wszystkim produkt komercyjny, a jej fitnesowa działalność podlega prawom rynku, które pozwalają na niedomówienia czy drobne kłamstewka. Krytycy zwracają uwagę, że najbardziej efektywnym motywatorem, który ma zwiększyć grono naśladowczyń trenerki, jest jej powszechnie eksponowane ciało. Stanowi swoisty baner reklamowy jej metod treningowych. Konsekwentnie przemilczany jest jednak fakt olbrzymich wyrzeczeń i wysiłku, które stoją za tak utrzymaną sylwetką. Nie wystarczy po prostu poćwiczyć trzy razy w tygodniu, aby tak wyglądać. Krytycy zwracają również uwagę na to, że Ewa Chodakowska jest posiadaczką sztucznego biustu, dlatego jej ciało wyżyłowane ćwiczeniami, mimo minimalnej zawartości tłuszczu, nie utraciło kobiecych proporcji. Jako kobiety dobrze wiemy, że utrata kilogramów zabiera nam kolejne centymetry nie tylko w biodrach, ale niestety również w biuście i nie ma na to rady. Powinno się o tym wszystkim mówić wprost, a nie mamić obietnicami bez pokrycia-zwracają uwagę przeciwniczki medialnej czy inaczej, z Ewą Chodakowską czy z innym guru fitnessu-warto ćwiczyć systematycznie dla zdrowia, urody i radości. Jak w każdej dziedzinie tak i w fitnessie jest miejsce na oryginalność i osobisty pomysł na siebie. Autorytety i gwiazdy mogą być inspiracją dla naszych wysiłków, ale cele treningowe warto wyznaczyć sobie samej. W tym sporcie liczą się proporcje tkanki mięśniowej do tkanki tłuszczowej. Bez odpowiednio dopasowanej diety staje się to wręcz niemożliwe do osiągnięcia. Jedzenie potęguje efekty samego treningu – tyczy się to zarówno początkujących, jak i zaawansowanych ćwiczących na siłowni.Poniżej znajdziesz efekty ćwiczenia bez diety:
O Ewie Chodakowskiej słyszał każdy. Większość kobiet ćwiczących w domu miało do czynienia z którymś z jej programów treningowych. Niesłabnącą popularnością cieszy się jeden z pierwszych programów jakim jest skalpel. Czy rzeczywiście jest to program, który z powodzeniem może zastąpić narzędzie chirurgiczne? Skalpel Ewy Chodakowskiej Jest to 40-minutowy program, w skład którego wchodzi kilkuminutowa rozgrzewka, część właściwa oraz końcowe rozciąganie. Jest to trening statyczny, przeznaczony zarówno dla osób początkujących, jak i mających doświadczenie z aktywnością. Tempo treningu jest stałe, jednak, jeśli dla kogoś jest ono zbyt wysokie, może zmniejszyć ilość powtórzeń, ale nie kosztem prawidłowej techniki. Ewa Chodakowska zaleca, aby dla osiągnięcia maksymalnych efektów wykonywać trening minimum 3 razy w tygodniu. Dzięki systematyczności, rekomenduje osiągnięcie pierwszych efektów już po miesiącu ćwiczeń. Podczas treningu Ewy rozgrzewka płynnie przechodzi w część właściwą. Nie ma tutaj podziału na serie czy obwody, jak w przypadku innych jej programów. Większość ćwiczeń głównie skupia się wokół mięśni nóg i pośladków. Znajdziemy tutaj różne warianty przysiadów, wykroki, czy wymachy nóg. Jednak ćwiczenia są często wielostawowe, więc oprócz tej partii zaangażowane są także mięśnie pleców czy ramion. Dobór pozycji do ćwiczeń obejmuje zarówno pozycje stojące, leżenie, jak i podpór, co zapobiega monotonii. Ostatnie kilka minut treningu to ćwiczenia mięśni brzucha. Efekty po Skalpelu Ewy Chodakowskiej Osoba początkująca może odnieść wiele korzyści z regularnego wykonywania skalpela. Aby jednak tak się stało, muszą być spełnione pewne warunki. Mianowicie osoba ćwicząca nie może mieć żadnych przeciwwskazań, ani kontuzji, przez które trening mógłby przynieść więcej szkody niż pożytku. W tym przypadku dotyczy to zwłaszcza stawów kolanowych, jako, że trening ten w dużej mierze obciąża ten właśnie obszar. Niestety obecnie wiele osób, boryka się z problemami z kolanami, więc w tym przypadku lepiej zacząć od „bezpieczniejszej” aktywności, np. pływania, które nie będzie dodatkowo obciążać stawów. Jeśli cierpimy na bóle stawowe, czy to w obrębie kolan, barków czy kręgosłupa, warto przed przystąpieniem do treningów skonsultować się z lekarzem. Kolejnym wymaganiem, które musi zostać spełnione, aby trening nie zaszkodził jest prawidłowa technika. Niektóre ćwiczenia i pozycje, mogą być zbyt trudne dla początkujących, zwłaszcza dla osób, które nie mają świadomości własnego ciała. Nawet osoby mające doświadczenie ze sportem mogą mieć problemy z prawidłową techniką przysiadów. Na początku warto jest wykonywać trudniejsze pozycje przed lustrem lub nagrywać ułożenie ciała i oceniać poprawność techniki. Wracając do przysiadów – w tym przypadku należy zwrócić uwagę, żeby kręgosłup był ułożony prosto – lordoza lędźwiowa nie powinna być za bardzo pogłębiona. Kolana natomiast powinny znajdować się nad stopami, uda ułożone równolegle do podłoża. Dla niektórych osób, zwłaszcza zaznajomionych z wysiłkiem, mogłoby się wydawać, że przysiady bez obciążenia nie mają sensu. Nic bardziej mylnego. Według badań, większe zmęczenie mięśni uzyskuje się przy ćwiczeniach w pełnym zakresie ruchu, a przy mniejszym obciążeniu, które w tym przypadku jest ciężarem ciała. Niewątpliwą zaletą tego programu jest fakt, że może on stać się dobrym wstępem do regularnej aktywności fizycznej. Ćwiczenia same w sobie przynoszą wiele korzyści, zaczynając od poprawy nastroju, po wzmocnienie mięśni, wzrost jędrności, poprawę wydolności oraz profilaktykę zdrowotną. Dodatkowo wzrost jędrności oraz wzmocnienie problematycznych partii ciała dla większości kobiet – pośladków czy brzucha, może spowodować również wzrost pewności siebie. A wydawać by się mogło, że jest to aspekt, całkowicie nie do przecenienia. Ewie Chodakowskiej nie można odmówić jednego – ruszyła z kanapy całą rzeszę kobiet. Metamorfozy ukazywane na jej portalach społecznościowych są najlepszą rekomendacją jej treningów. Treningi z Ewą Chodakowską, nie wymagają specjalnego sprzętu, poza oczywiście odpowiednim obuwiem treningowym, ani specjalnych warunków. Dlatego każdy osoba, która chciałaby zacząć przygodę z aktywnością w domu, a nie ma przeciwwskazań może zacząć od treningów Ewy. Ma ona na tyle bogatą kolekcję programów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz dopasowania treningu, ważne jest również samopoczucie w trakcie i podczas ćwiczeń. Jeśli odczuwasz dolegliwości bólowe, należy skontaktować się z doświadczonym trenerem, ponieważ może okazać się, iż twoja technika wykonywania ćwiczeń, wymaga poprawy. Bibliografia: [1] J. Zapolska, Fitness w leczeniu nadwagi i otyłości, 2010 [2] D. Mamczur, Zakres ruchu versus ciężar, 2017
Regularny trening z Ewą Chodakowską na pewno przyniesie widoczne efekty już po miesiącu ćwiczeń. Jeśli marzy ci się ekstra figura, Chodakowska pomoże ci ją osiągnąć. Oto najpopularniejsze ćwiczenia, jakie poleca Chodakowska: turbo spalanie, skalpel, killer, extra figura, secret, body Express, model look i rewolucja. Zacznę od tego, że jak usłyszałam o Ewie Chodakowskiej, to od razu zaczęłam ją doceniać za to, że poderwała (głównie) kobiece tyłki z kanap. Nie powiem, że się zakochałam, byłam zachwycona czy chciałam wstąpić do sekty. Po prostu cieszyłam się, że sport i aktywność fizyczna którymi zajmuję się na co dzień zaczyna być coraz bardziej popularyzowana w Polsce, szczególnie w dobie poszerzającej się otyłości. Nie zagłębiałam się w jej ćwiczenia, nie oglądałam nagrań z ćwiczeniami. Wchodziłam na jej fanpage'a i obserwowałam metamorfozy. Imponujące! Na początku nie zgadzaliśmy się z Mężem, bo ja doceniając popularyzację sportu jaką przeprowadziła Ewa wśród kobiet sądziłam, że jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Mąż nastawiony za to jak pies do jeża. Miał okazję poznać Ewę i pokazała mu się ona z nienajlepszej strony. Chciała podjąć współpracę z moim Mężem i jego współpracownikami. Przedstawiła swoje warunki, które nie były wcale do negocjacji. Mój Mąż wraz z innymi wykształconymi osobami próbował zawiązać współpracę, jednak przy tym samym tłumacząc Ewie, że ćwiczenia trzeba dopracować, gdyż są wykonywane w sposób nieprawidłowy i zagrażający zdrowiu, szczególnie osobom początkującym, do których głównie skierowany jest ten trening. Niestety Ewa zachowywała się bardzo opryskliwie (pomijam, że spóźniła się sporo na umówione spotkanie, a i po przyjściu zachowywała się w sposób władczy, patrząc na wszystkich z wyższością). Okazało się, że ćwiczenia, które 'wymyśliła i opracowała Ewa', są tak naprawdę znane wszystkim siedzącym w branży od lat. Ewa przypisuje zasługi sobie, a tak naprawdę programy zostały wymyślone przez sztab ludzi z zagranicy. Ewa po spotkaniu wyższa obrażona, do współpracy nie doszło. W końcu postanowiłam wgłębić się w programy oferowane przez Ewę, jak zobaczyłam jak w Pytaniu na śniadanie, pokazuje ćwiczenia na kanapie. Jak przechodziłam obok telewizora to oczy mi wyszły z orbit Ćwiczenie zabójcze dla odcinka lędźwiowego, z którym wiele kobiet ma problemy, a także dla szyjnego! I tak krok po kroczku analizowałam wszystkie ćwiczenia przez nią wykonywane. Oboje z Mężem siedliśmy i bez problemu po kolei dopatrywaliśmy się rażących błędów. A to PLANK (podpór na łokciach) robiony z wystającym tyłkiem, a to przysiady robione z kolanem wychodzącym za stopę (duże obciążenie dla więzadła właściwego rzepki, dla więzadeł krzyżowych, duży nacisk na łąkotki, nadwyrężone więzadła poboczne, bo muszą wtedy bardzo mocno stabilizować), a to wyskoki i lądowanie na prostych nogach, a nie w półprzysiadzie (kolejne zabójstwo dla kolan, szczególnie dla osób z nadwagą!)...Robienie grzbietów ponad poziom drażni końce nerwowe (czyli kolejny minus dla odcinka lędźwiowego kręgosłupa). Przy brzuszkach Ewa nadwyręża mocno odcinek szyjny kręgosłupa, gdzie duża część społeczeństwa jak podejrzewam (od siedzenia przy komputerach) ma tam patologiczną kifozę (w tym ja). I dalej jakie mam zastrzeżenia: Kompletnie nie przemawia do mnie zasłodzona strona Ewy, gdzie wciąż są tylko serdusia, endorfinki, wspaniały fit-świat. Zresztą znalazłam o tym ciekawy artykuł: Przeraża mnie, że osoby ćwiczące z Ewą zachowują się jakby były w jakiejś sekcie. Każdy negatywny komentarz jest usuwany przez Ewę...a czasem nawet nie negatywny tylko neutralny. Np. kobiety piszą, że ćwiczą z nią i Mel B - usunąć, bo można ćwiczyć tylko z nią...nieważne, że dobrze że kobieta coś robi (o to niby Ewie chodzi, nie?) Ewa wstawi zdjęcie umięśnionej mocno kobiety, ktoś napisze 'wow, super! Ale jak dla mnie mało kobieca" ... gromy się sypią... zwolenniczki piszą 'na pewno jesteś grubą świnią', Ewa pisze 'to nie jest kobiece?! Olunia jest bardzo kobieca!!!!!!!!!' no litości... Ostatnio pojawiła się fotka szparagów (taki obrazek) i wypisane zalety idące za spożywaniem ich...między innymi było podane, że warto je jeść, bo są bogate w witaminę B12.... Jak któryś z internautów mądrze zauważył witaminy B12, nie ma w szparagach, bo jest to witamina pochodzenia odzwierzęcego... Co zrobiła Ewa? Zamiast zmienić informację by nie wprowadzać ludzi w błąd i nie umieszczać fałszywych informacji, to ona po prostu wykasowała posty i poblokowała osoby, które napisały prawdę...żenada jak dla mnie. Ewa jest dla mnie wyjątkowo dwulicową osobą (to moje zdanie). Pojawił się u niej na fanpage'u ostatnio jej wpis, który po chwili został przez nią skasowany (dysponuję print screenem jakby ktoś miał ochotę się wczytać). Pisała tam jak to wszyscy jej zazdroszczą, że nie ma w Polsce drugiego takiego trenera (!), który by tyle osiągnął co ona. I inni trenerzy ją atakują, bo jej zazdroszczą sukcesu Ewa jest samozwańczym trenerem. Nie skończyła AWF (po której wbrew pozorom nie zostaje się magistrem 'od fikołków'), nie porobiła kursów. Jedyne co zrobiła to kurs pilatesu Litości...ale gdyby mnie atakowali z każdej strony, że nie mam wykształcenia do tego co robią, a byłabym tak osobą publiczną to dla świętego spokoju i dla dobra swojego wizerunku poszłabym na kursy! A ta nie... 'bo nie liczy się technika, a zaangażowanie' No ręce opadają. Ewa zaciera swoje pomyłki...Co rusz pojawiają się wpisy u niej na fanepagu, że bolą kolana po jej ćwiczeniach i piszą rozżalone dziewczyny prosząc o radę, o pomoc... posty są kasowane... Ewa prowadząc treningi dla mas nie podchodzi, nie poprawia...czy nie tym powinien zajmować się trener? Ewa mówi tylko 'super! dobrze! jeszcze! jestem z ciebie dumna! ' Jak dla mnie Ewa zbyt mocno angażuje się w medialne życie co na dobre jej nie wychodzi. Od jakiegoś czasu śledzę jej fanpage (oczywiście się nie udzielam, bo blokada mi niepotrzebna do szczęścia ;) ) i Ewa wstawia tam zdjęcia czasem i co 2 godziny... Dużo osób jej zarzuca, że ktoś kieruje tą stroną, że to nie ona... Ja myślę, że ona...tyle że ma fioła na tym punkcie i siedzi non stop z telefonem i wyszukuje nowe sentencje do wrzucenia. Jej aroganckie zachowanie w stosunku do dziennikarzy, gdzie zwraca się do nich 'panowie to długo tak będą pstrykać jeszcze?'. Z jednej strony robi z siebie osobę medialną (bierze udział w pokazach, pozuje z Natalią Siwiec, promuje siebie, męża, książkę, wstawia prywatne, rodzinne zdjęcia na facebooka, a z drugiej strony ma pretensje do dziennikarzy i opowiada jak to ona chce być trenerką, a nie celebrytką... Neguje ćwiczenia na siłowni, wręcz niepochlebnie się wypowiada na temat ćwiczenia na siłowni, a sama chciała podjąć z niejedną współpracę ;) Mówi, że to pisma SHAPE dostała się zupełnie z ulicy, a tutaj dziwnym trafem jej małżonek jest fitness edytorem w tej gazecie... Wątpię żeby gazeta na takim poziomie pozwoliła sobie na zamieszczanie ćwiczeń promowanych przez osobę bez wykształcenia. Widziałyście ćwiczenia Ewy z niemowlęciem na ręku? Jak dla mnie żenada. Warunki ćwiczeń...pojawiały się wpisy u Ewy na fanpage'u, że warunki w jakiś przeprowadzone były jakieś tam warsztaty to po prostu dramat. Dziewczyny płaciły kupę kasę, a nie miały szatni, ogrzewania, nic ciepłego do picia, jeden prysznic. Więcej było na nich serduszkowego gadania niż merytorycznych wskazówek i ćwiczenia. Dziewczyny ćwiczyły trochę, a potem siedziały w zimnie pod ręcznikami... Metamorfozy w Bukovinie...pomijając cenę takiego wypadziku, to czy tylko ja zauważyłam, że dziewczeta wybrane do tygodnia 'metamorfozy' są super szczupłe i zgrabne? Do tego ładne, młode i dobrze ubrane. Chodzi o ładne zdjęcia na stoku? Najwyraźniej... Tylko ze dwie panie widziałam takie co mogłaby im się metamorfoza przydać. Co do zalecanej diety...ludzie...70% dieta, 30% ćwiczenia..jak powtarza mój Mąż... Podobało mi się ostatnio jak odlądałam w ddtvn metamorfozę dwóch kobiet z Ewą i była pogadanka na kanapie. I jedna mówi, że schudła tyle i tyle, że jedzą teraz z Mężem zdrowo, według porad dietetyczki itd. I tylko ona zazdrości Mężowi i nie wie jak on to robi, że on nic nie ćwiczy a schudł już tyle co ona No ciekawe... jak się wpiernicza fast-foody lub po prostu je źle, to sama zmiana diety na początku daje mega efekty. A tu się pani napociła, a schudła tyle co Mąż leniuch :P Dziewczyny skarżą się także, że Ewa nie stopniuje obciążeń w ćwiczeniach. Nie ma odmian dla osób początkujących, zaawansowanych. Razi mnie także nieumiejętność Ewy do ustosunkowania się do życia publicznego. Chcąc nie chcąc (chociaż na mój gust raczej chcąc) jest osobą publiczną i powinna być przygotowana na przyciąganie krytyki. Muszę przyznać, że w dużej mierze była to krytyka konstruktywna, pisana godnym językiem i nikogo nie obrażająca...a co się dzieje z taką osobą? Najpierw jest post Ewy 'taplajcie się w swojej ślinie", "zazdrościcie itd", potem obrończynie piszą "jest gruba, brzydka i wyglądasz jak krowa", po czym Ewa kasuje swój wpis, blokuje 'krytykanta', a obrończynie ją pocieszają i tłumaczą przed innymi 'przecież miała prawo się zdenerwować...wkłada w to tyle serca!' ...dramat Pominę to, że Ewa nie używa prawidłowej terminologii (kłania się brak wykształcenia). Dla mnie i innych trenerów jest to jak sądzę bardzo rażące, ale tu już bym się tak nie czepiała. Nagrywa jakieś durne filmiki, gdzie chwali się, że zajęła któreśtam miejsce w zestawieniu najbardziej wpływowych ludzi... filmik długaśny, pełen serduszek i motywacyjnych 'wierzę w ciebie!', tak samo że jej nazwisko było na jakimśtam wysokim miejscu w wyszukiwarce na google... okej, wszyscy wiedzą..ale chyba nie stawia jej to w dobrym świetle jak sama to pisze? Wyznawczynie i tak już to zrobiły za nią, więc informacja została rozpowszechniona. Hmmm to tyle co mi przyszło do głowy, choć śledzę całą akcję od jakiegoś czasu i pewnie coś bym jeszcze znalazła. Nie zrozumcie mnie źle. Ja baaaaaaaaardzo doceniam to poderwanie tyłków, w tym temacie dla mnie 6 z plusem. Sama inicjatywa jest bardzo dobra. Niestety złe środki, złe przygotowanie i zła głowa do popularności. pytanie na ¶ (5,06kB) z (3,08kB) (8,92kB) Czy po miesiącu ćwiczeń widać efekty? Efekty po miesiącu ćwiczeń Można już także dostrzec utratę tkanki tłuszczowej oraz niewielki przyrost masy mięśniowej – mięśnie powinny być już delikatnie zarysowane. Po miesiącu ćwiczeń można również zauważyć poprawę ogólnej sprawności oraz koordynacji ruchowej. Nie zrzucone kilogramy, ale zmniejszające się obwody newralgicznych partii ciała, czyli brzucha, pośladków i ud są miarą sukcesu, który ma nieść za sobą trening „Skalpel” autorstwa Ewy Chodakowskiej.„Skalpel” dał początek serii płyt z ćwiczeniami autorstwa najpopularniejszej obecnie trenerki personalnej w Polsce, z pomocą której walkę o szczupłą i proporcjonalną sylwetkę prowadzi tysiące Polek. Program treningowy ukazał się wraz z magazynem Shape pod hasłem „Totalna Metamorfoza w 4 tygodnie”. Z założenia ma on wzmocnić mięśnie całego ciała oraz ujędrnić je, a dzięki wspomaganiu wydalania toksyn z organizmu również pomóc poprawić kondycję skóry i pozbyć się cellulitu. Na czterdziestominutowy trening składają się ćwiczenia, które wykonywane są w spokojnym i równym tempie. Przez całe zajęcia ważne jest utrzymanie odpowiednio napiętych mięśni brzucha oraz prawidłowe oddychanie. „Napinaj mięśnie brzucha tak jakbyś chciała go wcisnąć w kręgosłup” – cały czas powtarza trenerka personalna – „To ma wejść Ci w nawyk”. Całość rozpoczynają ćwiczenia mające kształtować ramiona i plecy, następnie trening skupia się na nogach i pośladkach, a na końcu pracują mięśnie podkreśla Ewa Chodakowska program „Skalpel” niesie za sobą nie tylko zmniejszenie obwodów ciała i wysmuklenie, ale też wyzwala duże pokłady endorfin, czyli hormonów szczęścia, które wprawiają w dobry nastrój. Konieczne jest jednak powtarzanie całego treningu przynajmniej trzy razy w tygodniu i połączenie go ze zdrowym i racjonalnym odżywianiem. Pierwsze efekty można zauważyć już po miesiącu systematycznych treningów. Efekty biegania po miesiącu to szczuplejsza sylwetka. Jeśli biegamy regularnie, np. 3 razy w tygodniu i przestrzegamy zasad zdrowego odżywiania, to schudniemy ok. 5 kilogramów. Oczywiście tempo chudnięcia dla każdego będzie indywidualne, ale możemy założyć, że 5 kg mniej to efekty biegania po miesiącu. O treningu Ewy Chodakowskiej słyszała już chyba każda Polka. Systematyczne ćwiczenia pomagają pozbyć się zbędnych kilogramów, modelują sylwetkę, a przede wszystkim pozwalają poczuć się lepiej w swoim ciele. Najlepsze jest to, że na efekty wcale nie trzeba długo czekać! Pierwsze rezultaty widać już bowiem po około 2 tygodniach. Jesteś ciekawa, na czym polega słynny skalpel Chodakowskiej? Zapraszamy do lektury! Ewa Chodakowska o domu w Atenach: „To marzenie wydawało się nieosiągalne”. Tak mieszka gwiazda! Czym jest Skalpel Ewy Chodakowskiej? „Chodakowska skalpel” – to jedno z najpopularniejszych haseł, które Polki wpisują w wyszukiwarkę internetową. Nic dziwnego – wszystkie chcemy wyglądać młodo, zgrabnie i seksownie. Niestety pozbycie się zbędnych kilogramów wcale nie jest jednak proste. Diety, ćwiczenia, szereg wyrzeczeń – nie zawsze wystarczą. Ze skalpelem jest jednak inaczej. Opracowany przez Ewę Chodakowską trening wydaje się być naprawdę skuteczny. W czym tkwi jego siła? Ogromną zaletą skalpela jest jego dostępność – ćwiczenia możesz wykonywać w dowolnym miejscu – w domu, w sali fitness, w pojedynkę lub z koleżankami. Trening trwa 40 minut i obejmuje stosunkowo proste ćwiczenia. Nawet jeśli przez długi czas nie podejmowałaś żadnej aktywności fizycznej, powinnaś bez trudu poradzić sobie z proponowanymi ćwiczeniami. Zadania składające się na trening są dobrane w taki sposób, by mogły angażować całe ciało, a nie jedynie wybrane partie. I choć ćwiczenia wydają się proste, działają naprawdę intensywnie – stąd szybkie efekty. Obliczono, że podczas jednego treningu możesz spalić nawet 450 kalorii! Jakie są zasady treningu z Chodakowską? Skalpel to trening o wysokiej skuteczności. Byś jednak mogła cieszyć się upragnionymi efektami, musisz przestrzegać pewnych zasad. Ćwiczenia wykonuj dokładnie – jeśli nie masz kondycji i dotrzymanie kroku trenerce sprawia Ci trudność, to wykonaj mniej powtórzeń, ale zadbaj o ich dokładność. Zwróć uwagę na tempo i oddech – w treningu nie chodzi o to, by nabawić się dławiącej zadyszki. Oddychaj i dotleniaj mięśnie, pamiętaj o równym tempie. Wówczas ćwiczenia staną się przyjemnością, a Ty bez problemu dotrwasz do końca treningu. Zadbaj o regularność – skalpel to trening, który pobudza do pracy wszystkie mięśnie – nie musisz jednak wykonywać go codziennie. Wystarczą 3 sesje treningowe w ciągu tygodnia, byś mogła cieszyć się znakomitymi efektami. Ćwiczenia wykonuj co drugi dzień – dłuższe przerwy nie są wskazane. Zadbaj o dietę – chcesz cieszyć się piękną sylwetką? Ćwiczenia nie wystarczą. Doskonałym partnerem treningów będzie zbilansowana dieta bogata w witaminy i mikroelementy. Jak ćwiczyć skalpel Ewy Chodakowskiej? Po pierwsze cały trening powinien trwać około 40 minut. Obowiązkowo powinien rozpoczynać i kończyć się ćwiczeniami rozciągającymi. Przed przystąpieniem do ćwiczeń właściwych pamiętaj o rozgrzewce – dzięki niej, Twoje ciało spokojnie wejdzie w rytm treningu. Rozgrzewka powinna trwać ok. 5 minut, a każde ćwiczenie ok. 30 sekund. Przykładowe ćwiczenia składające się na rozgrzewkę: marsz w miejscu, pajacyki, wymachy ramion, wymachy nóg do przodu, wypady nóg, półprzysiady Po wykonaniu rozgrzewki przejdź do ćwiczeń na brzuch, a następnie na uda, ramiona, pośladki. Cały trening zakończ ćwiczeniami rozciągającymi. Przykładowe ćwiczenia, które znajdziesz w filmikach instruktażowych to: brzuszki, unoszenie bioder w pozycji leżącej, przysiady ze wspinaniem na palce, unoszenie bioder w leżeniu bokiem, wykroki i wypady. Efekty ćwiczeń ze skalpelem Chodakowskiej Nic tak nie motywuje do dalszych ćwiczeń, jak realne wyniki. Na jakie rezultaty możesz liczyć na różnych etapach treningu z Ewą Chodakowską? Po 2 tygodniach: Polki pokochały trening opracowany przez Ewę Chodakowską dlatego, że jest skuteczny i że na efekty nie trzeba długo czekać. Pierwsze rezultaty zauważysz już po 2 tygodniach. Choć ćwiczenia nadal mogą powodować ból mięśni, to ciało stopniowo zacznie przyzwyczajać się do intensywnych treningów. Skóra stanie się bardziej napięta i jędrna, pośladki wyraźnie się uniosą, a w obwodzie brzucha i ud stracisz już pewnie pierwsze centymetry. Po 4 tygodniach: po 4 tygodniach intensywnych ćwiczeń możesz zauważyć utratę do 10 cm w obwodzie brzucha i wyraźne zmniejszenie obwodu ud. Po tym czasie cellulit powinien praktycznie zniknąć. Regularne treningi sprawią, że odzyskasz dobrą formę, a wykonywanie kolejnej serii ćwiczeń nie będzie już dla Ciebie wielkim problemem. Jeśli oprócz ćwiczeń dodatkowo stosujesz zdrową dietę, to po miesiącu zauważysz poprawę ogólnego wyglądu skóry i poprawę samopoczucia. Odzyskasz energię i radość życia. Po 7 tygodniach: jeśli dotrwasz do tego etapu (mamy nadzieję, że tak właśnie będzie!), to po tym czasie zauważysz, że Twoja sylwetka jest już wyraźnie wyrzeźbiona. Płaski brzuch, wyraźnie zarysowane mięśnie, silne i zgrabne nogi, jędrne pośladki – każda z nas marzy o takim wyglądzie. Dzięki treningom Twoja skóra odzyska jędrność i blask, a Ty staniesz się zrelaksowana i pełna energii. Chyba warto, prawda? Skalpel a dieta. Czy jest ważna? Smukłe i jędrne ciało? Marzenie każdej kobiety! By cieszyć się piękną sylwetką, nie wystarczy jednak restrykcyjna dieta. Warto dodać do niej ćwiczenia fizyczne – wówczas efekt będzie trwały. Podobnie jest z treningami. Nawet skalpel Ewy Chodakowskiej nie przyniesie zachwycających rezultatów, jeśli zapomnisz przy tym o zdrowym odżywianiu. Jak jeść, by na dłużej cieszyć się piękną sylwetką? Ewa Chodakowska proponuje zjadanie 5 zbilansowanych posiłków dziennie. Koniec z objadaniem się wieczorem, słodkimi przekąskami i jedzeniem na mieście. Włącz do swojej diety warzywa, owoce, jogurty, koniecznie pamiętaj też o wypijaniu odpowiedniej ilości wody i obserwuj, jak kilogramy znikają. Marzysz o pięknej sylwetce? Wcale nie musisz kupować drogich karnetów na basen czy siłownię. Spróbuj treningu opracowanego przez Ewę Chodakowską i ciesz się pierwszymi efektami już po 2 tygodniach. Smukła sylwetka na lato? Bierz się do pracy! Ze skalpelem masz szansę wyglądać jak z okładek najlepszych magazynów. tzsumD.
  • wfp752wglb.pages.dev/14
  • wfp752wglb.pages.dev/163
  • wfp752wglb.pages.dev/138
  • wfp752wglb.pages.dev/267
  • wfp752wglb.pages.dev/61
  • wfp752wglb.pages.dev/91
  • wfp752wglb.pages.dev/157
  • wfp752wglb.pages.dev/125
  • wfp752wglb.pages.dev/105
  • skalpel efekty po miesiącu bez diety